Nie pracowałam na innej szabloniarni, szablonownica jest pierwszą na której tworzę.
2.Gdzie się nauczyłaś robić szablony? Może ktoś Cię nauczył?
Nikt mnie nie uczył jak się robi szablony. Zdecydowałam się je tworzyć, gdy moja przygoda z blogowaniem dopiero się zaczynała, więc postanowiłam sama to rozgryźć. Nawet nie korzystałam z instrukcji, bo tak naprawdę wtedy nawet nie wiedziałam, że takowe istnieją. Można powiedzieć, że uczyłam się na własnych błędach.
3. Gdyby ktoś chciał, abyś go nauczyła robić szablony, zrobiłabyś to?
Nie wiem, czy można kogoś nauczyć robienia szablonów, ponieważ każdy powinien tworzyć po swojemu i rozwijać swój własny styl. Tak naprawdę nie ma jednego wyznaczonego sposobu na robienie szablonów, każdy jest dobry. Jeśli jednak ktoś chciałby abym mu przybliżyła obsługę Photoshopa, czy zerknęła na szablon i wyraziła swoją opinię, to oczywiście, że bym to zrobiła. Jeżeli tylko ma to komuś pomóc, to dlaczego nie.
Co skłoniło Cię do założenia Szablonownicy?
Na samym początku mojej blogowej przygody, zupełnie przez przypadek wpadłam na Szablonownik. Wtedy nawet nie wiedziałam, co to takiego jest, ale zaciekawiło mnie to, co tam zobaczyłam. Pamiętam, że byłam oczarowana pracami dziewczyn, które tam tworzyły. Od razu pomyślałam, że ja też chciałabym tworzyć takie cudeńka, tak to wszystko się zaczęło. Zrobiłam kilka szablonów jeszcze w Gimpie i po prostu otworzyłam bloga, wtedy nawet nie przypuszczałam, że Szablonownica będzie miała tak wielu odwiedzających oraz, że przetrwa tak długo.
Czy kiedykolwiek ktoś krytykował twoją szabloniarnie? Jeśli tak to jak?
Szczerze powiedziawszy to nie przypominam sobie aby ktoś krytykował Szablonownicę. Spotykamy się raczej z przychylnymi opiniami ze strony odwiedzających.
Myślałaś nad usunięciem szabloniarni?
Nie, nawet mi to przez myśl nie przeszło. Gdybym miała zrezygnować z prowadzenia Szablonownicy, to na pewno przekazałabym ją jednej z dziewczyn. Mamy bardzo dużo prac w naszej galerii, szabloniarki napracowały się nad nimi, myślę, że szkoda byłoby to wszystko usunąć.
Nikt mnie nie uczył jak się robi szablony. Zdecydowałam się je tworzyć, gdy moja przygoda z blogowaniem dopiero się zaczynała, więc postanowiłam sama to rozgryźć. Nawet nie korzystałam z instrukcji, bo tak naprawdę wtedy nawet nie wiedziałam, że takowe istnieją. Można powiedzieć, że uczyłam się na własnych błędach.
3. Gdyby ktoś chciał, abyś go nauczyła robić szablony, zrobiłabyś to?
Nie wiem, czy można kogoś nauczyć robienia szablonów, ponieważ każdy powinien tworzyć po swojemu i rozwijać swój własny styl. Tak naprawdę nie ma jednego wyznaczonego sposobu na robienie szablonów, każdy jest dobry. Jeśli jednak ktoś chciałby abym mu przybliżyła obsługę Photoshopa, czy zerknęła na szablon i wyraziła swoją opinię, to oczywiście, że bym to zrobiła. Jeżeli tylko ma to komuś pomóc, to dlaczego nie.
Co skłoniło Cię do założenia Szablonownicy?
Na samym początku mojej blogowej przygody, zupełnie przez przypadek wpadłam na Szablonownik. Wtedy nawet nie wiedziałam, co to takiego jest, ale zaciekawiło mnie to, co tam zobaczyłam. Pamiętam, że byłam oczarowana pracami dziewczyn, które tam tworzyły. Od razu pomyślałam, że ja też chciałabym tworzyć takie cudeńka, tak to wszystko się zaczęło. Zrobiłam kilka szablonów jeszcze w Gimpie i po prostu otworzyłam bloga, wtedy nawet nie przypuszczałam, że Szablonownica będzie miała tak wielu odwiedzających oraz, że przetrwa tak długo.
Czy kiedykolwiek ktoś krytykował twoją szabloniarnie? Jeśli tak to jak?
Szczerze powiedziawszy to nie przypominam sobie aby ktoś krytykował Szablonownicę. Spotykamy się raczej z przychylnymi opiniami ze strony odwiedzających.
Myślałaś nad usunięciem szabloniarni?
Nie, nawet mi to przez myśl nie przeszło. Gdybym miała zrezygnować z prowadzenia Szablonownicy, to na pewno przekazałabym ją jednej z dziewczyn. Mamy bardzo dużo prac w naszej galerii, szabloniarki napracowały się nad nimi, myślę, że szkoda byłoby to wszystko usunąć.
Natalo, nawet nie wiesz jak jestem ci wdzięczna, że podtrzymujesz Gazetę, bo ja nie mam czasu. ;) Dzięki, że jesteś! :D
OdpowiedzUsuńNie ma za co. Podjęłam się, że będę redaktorką na tym blogu i jestem, dlatego staram się, aby wszystko było idealne.
UsuńPodziwiam, Anusiu, ze nie myślałaś o odejściu i do wszystkiego doszłaś sama. Jestem pod wrażenie, bo chociaż mam o wiele krótszy staż, niż Ty, to wiem, jak bywa ciężko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
PS Zgadzam się na wywiad, molepuma@gmail.com